Na co warto zwrócić uwagę? czyli krótko o openingach.

Dzisiaj jakoś pogoda nie sprzyja pisaniom długich recenzji, dlatego zdecydowałam się nad krótki przegląd openingów, na które warto zwrócić uwagę. A nóż widelec, któryś z nich skłoni Was do przyjrzenia się bliżej danej serii? Zachęcam gorąco do czytania. Enjoy! [dodaję jeszcze, że kolejność, raczej, przypadkowa, więc nie sugerujcie się numerem ;p]

1. Higashi no Eden.

Zazwyczaj ciężko się pozbyć nawyku, aby nie wstawić na pierwszym miejscu czegoś co się lubi najbardziej, więc wybaczcie, ale i mi się to nie udało. Opening z Higashi no Eden zajmuje 1 miejsce na mojej liście od ładnych kilku lat i póki co, nic nie było w stanie go przebić. Muzyka [ oasis – falling down ] idealnie współgra z animacją. Niekonwencjonalność ujęć, kolorystyki utrzymanej barwach fioletowo-szaro-biało-czarnej oraz pojawiających się napisów, których znaczenie ściśle wiąże się z fabułą anime, sprawia, że jest to jeden z najlepszych i jednocześnie najbardziej oryginalnych openingów. Od razu zaznaczam jednak, że w tym przypadku moja ocena jest bardzo subiektywna, gdyż anime to również należy do mojej ścisłej listy Top 10.

2. Mirai Nikki Opening 1.

Kolejne „dzieło sztuki”. Pierwszy opening do serii, która skończyła się w dniu dzisiejszym. Muzyka jest wspaniała i klimatem idealnie dobrana do treści anime. Kolory, wprowadzają lekką psychodelę, która również znajduje odzwierciedlenie w fabule. Poszczególne ujęcia odpowiadają wydarzeniom, które rozgrywać się będą przez pierwsze kilkanaście odcinków. Sam opening stanowi moim zdaniem idealną reklamę tego anime, gdyż zarówno owej serii jak i powyższego openingu, nie można nazwać nudnymi.

3. Kami nomi zo Shiru Sekai

Coś kompletnie różnego od dwóch poprzednich. Lekki j-pop, w zaskakująco dobrym wydaniu i z dość interesującą animacją. Warto dodać, że pełna wersja utworu tj. „Oratorio the world god only knows” ma długość, aż 8 minut i 9 sekund [ zazwyczaj] co jest zawrotnym czasem jak na piosenkę ułożoną tylko pod opening do anime. A wracając do oprawy wizualnej, wprowadzenie motywu elektroniki jest wielkim plusem i innowacją, gdyż nie przypominam sobie, abym doświadczyła czegoś podobnego w jakiejkolwiek serii. Ogólnie jak wstęp do komedii-romantycznej, poziom zaskakująco wysoki.

4. Deadman Wonderland

Kolejny mroczny opening, utrzymany w post apokaliptycznym klimacie, z podobną kolorystyką, co pierwszy opening Mirai Nikki. I kolejne dzieło sztuki w swoim gatunku. Płynna animacja, wspaniała oprawa techniczna i muzyka, tworzą coś, na co warto zwrócić uwagę. Sam utwór wykonany jest całkowicie po angielsku i nosi tytuł One Reason. Niestety opening ten, mimo ogromnego potencjału został stworzony do serii, która moim zdaniem, na taką perełkę nie zasługuje [ po wyjaśnienie tego stwierdzenia odsyłam do recenzji tytułu znajdującej się na stronie ]. Gdyby za same openingi można dawać oceny ten dostałby spokojnie 8/10, a tak w całości z anime oceniany jest tylko 4/10, co moim zdaniem jest bardzo krzywdzące.

5. Naruto Shippuuden opening 9

W tym przypadku zaś na uwagę zasługuje przede wszystkim muzyka i wykonanie wokalne. Animacja w Naruto, jeśli chodzi o openingi, stoi zazwyczaj na dobrym poziomie i nie można jej nic zarzucić, tak jest i w tym przypadku. Jednak tym co wyróżnia ten opening jest utwór muzyczny. Niestety nie znam się na śpiewie na tyle, aby fachowo ocenić głos wykonawczyni, jednak brzmi on fantastycznie i sprawia, że długość openingu tj 1:30 jest jego największą wadą.

6. Paradise Kiss

Druga pozycja na liście moich ulubionych openingów. Paradise Kiss jest serią, której zdecydowanie nie można zaliczyć do „zwyczajnych”, podobnie jest z jej openingiem. Wplecenie w rysunkowe animacje prawdziwych zdjęć dało świetny efekt i jest nieczęsto spotykanym zabiegiem. Utwór [ Lonely in Gorgeous] również wpisał się na stałe w listę moich ulubionych piosenek, dlatego jeśli spodobał Wam się opening, to zachęcam do zabrania się za całą serię.

7. Mirai Nikki opening 2 [uwaga! jak to w drugich openingach bywa zawierają masę spoilerów z pierwszej części anime, dlatego jeśli nie oglądaliście tego tytułu i macie zamiar w najbliższej przyszłości to włączacie na własną odpowiedzialność! ]

Pod względem openingów i endingów Mirai Nikki prezentuje bardzo wysoki, dlatego praktycznie wszystkie utwory zasługują na zwrócenie na nie uwagi. W II openingu zmienia się nam kolorystyka i czerwone barwy ustępują miejsca chłodnym odcieniom niebieskiego. Można zauważyć także więcej czasu poświęconego na przedstawienie bohaterów, czego nie było praktycznie w ogóle w openingu I. Utwór lecący w tle pt. Dead End, to świetnie wykonana robota zespołu Faylan i wspaniale komponuje się zarówno z animacją w openingu, jak i za całą fabułą serii. Kolejny openieng, w którego powstanie, włożona praca na pewno nie poszła na marne.

8. Durarara! opening 1

Opening do Durarary na pierwszy rzut oka nie zaskakuje niczym specjalnym, jednak po dłuższym przyjrzeniu się można dostrzec, że w pewien sposób bardzo różni się od większości openingów. Mam tu na myśli historię, którą mamy okazję oglądać przez minutę i 30 sekund. Przedstawienie bohaterów, bo na tym praktycznie w całości skupia się dany opening, ma tu charakter ciągły. Każda kolejna scena ma powiązanie z poprzednią, czy to przez automat do napojów czy przez rozmowę telefoniczną. Jest to interesujący zabieg, na który przy pierwszych kilku odtworzeniach nie zwraca się zbytniej uwagi. Utwór Uragi No Yuuyake wykonany przez Theatre Brook również świetnie wpasowuje się w klimat, w którym utrzymany jest opening.

9. Soul Eater opening 2

Ten opening również posiada pewną cechą, która odróżnia go większości innych, a mianowicie nastrój. W większości shounenów np. Naruto, openingi mają pozytywne przesłanie, ew. są całkowicie nijakie w tym temacie. Tutaj mamy wyjątek, w którym opening wcale nie pokazuje, że przygoda musi skończyć się dobrze, a siła przyjaźni potrafi pokonać wszystko. Właśnie ten motyw sprawił, że postanowiłam go tu zamieścić. Przy okazji, podkład muzyczny w wykonaniu zespołu  Tommy Heavenly6, to również kawał dobrej roboty, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi się ze mną w tej kwestii zgodzić.

10. Phantom ~Requiem for the Phantom~ opening1

W tym przypadku myślę, że nikt nie będzie miał wątpliwości na temat odmienności tego openingu. Główny punkt stanowi tu muzyka, której wyraźnie podporządkowuje się animacja. Bardzo dobra animacja, należy dodać. W oczy rzuca się także bardzo staranna kreska i motyw masek, który pojawia się też w całej serii anime. Genialnym pomysłem było wybranie, świetnej swoją drogą, wokalistki Kokii do wykonania muzyki. Jej wokal można usłyszeć też później w czasie trwania serii m. in. w utworach Insonnia i Transparent. Całość prezentuje się imponująco i jest genialnym wstępem do równie interesującego, co opening, anime.

11. Specjalnie dla Tomka z dedykacją, nasz ulubiony opening w polskiej wersji językowej i chyba jedyny, który po polsku prezentuje się równie dobrze co jego japoński pierwowzór. Król Szamanów.

Tu myślę, że obejdzie się już bez opisu, bo na pewno każdy ma z tą serią jakieś własne wspomnienia, odczucia, które sprawiają, że odbiera ten opening tak, a nie inaczej. Ja osobiście bardzo lubię do niego wracać i myślę, że sentyment pozostanie już do końca życia.