Kolejne dwa tytuły z oferty jesiennej. Pierwsze anime z kilku oznaczonych tagiem romans i kolejny tytuł z serii akcji i nadprzyrodzonych mocy. Obie pozycje jak najbardziej warte uwagi. Zapraszam do dokładniejszego zapoznania się z fabułą. Enjoy!
Sukitte Ii na yo
Czy da się żyć bez jakichkolwiek przyjaciół? Otóż tak. Mei Tachibana, to licealistka, która przez 16 lat swojego życia nie miała nikogo bliskiego, a ludzie w jej klasie nie wiedza nawet, jak brzmi jej głos. Jednak pewnego dnia, w wyniku nieporozumienia, Mei na chwile odrzuca swoją cichą i spokojną naturę i najprzystojniejszy chłopak w szkole obrywa od niej z półobrotu. Od tej chwili, Yamato Kurosawa, bo tak się ofiara Mei nazywa, zaczyna interesować się dziewczyną i pragnie lepiej poznać jej, skrywaną do tej pory, prawdziwą naturę. Można więc spokojnie rzec, że ciche i szare dni Tachibany Mei właśnie się skończyły.
Pierwszy z kilku romansów jakie serwuje nam sezon jesienny. Muszę powiedzieć, że historie „kopciuszka” zawsze mnie przyciągały, dlatego i tej dam szansę. Niezauważalna Mei i Yamato, czyli pan popularny, to ciekawa para. Bardzo lubię śledzić zmiany, które zachodzą w bohaterach pod wpływem tej drugiej osoby. A że jest to, w sumie, główny wątek romansów i okruchów życia, więc wymagam sporo w tym względzie. Pierwszy odcinek stanął na wysokości zadania i zaciekawił mnie wystarczająco, aby sięgnąć po drugi i pewnie również kolejne. Warto jeszcze wspomnieć o kresce, która moim zdaniem jest przecudna! Projekty postaci Mei naprawdę bardzo mi się podobają i aż miło patrzeć. Mam nadzieję, że dobre wrażenie odnośne tej serii, będzie mi towarzyszyło, aż do ostatniego odcinka.
Code;Breaker
Późny wieczór, Sakura Sakurakouji właśnie wraca do domu autobusem, kiedy jej oczom ukazuje się przerażający obraz. Niebieski płomień spala grupę ludzi. Pomiędzy nimi stoi młody chłopak, który bez żadnego przejęcia przygląda się zaistaniałej sytuacji. Bez chwili zastanowienia Sakura wybiega z autobusu i biegnie na miejsce zdarzenia. Jej oczom ukazuje się… zwyczajna polana w parku miejskim, na którym nie ma najmniejszego śladu wcześniejszej tragedii, chłopak również zniknął. Przewidziało jej się? Niemożliwe. Na drugi dzień Sakura nie może przestać myśleć o tym co widziała. Jej pragnienie odkrycia prawdy sięga zenitu, kiedy okazuje się, że nowym uczniem, który ma dołączyć do jej klasy, jest widziany w parku chłopak. W tym momencie główna bohaterka wkracza w niebezpieczny świat, w którym ludzkie życie warte jest tyle ile działania podjęte przez właściciela. Oko za oko, ząb za ząb, zło za… zło.
Ekranizacja mangi pod tym samym tytułem. Musze powiedzieć, że zapowiada się bardzo interesująco. Fabuła wciąga, kreacje bohaterów przyciągają uwagę, a tajemnica wisi w powietrzu. Mnóstwo pytań, które na każdym kroku podwajają swoją liczbę. Wraz z główną bohaterką wkraczamy w świat ukryty przed oczami zwykłych śmiertelników, w świat, którego nie obejmuje żadne prawo… Code;Breaker ma szansę stać się naprawdę dobrym tytułem. Od pierwszego odcinka trzyma wysoki poziom i oby tak zostało do końca.
Kilka screenów z pierwszych odcinków obu anime:
Shiraberuna 
Code:Breaker zdecydowanie mnie zaintrygował już od pierwszego odcinka. Muszę jednak powiedzieć, że odcinek drugi znacząco zwolnił tempo… przyznam szczerze, że był raczej „przegadany”. Mam mimo to nadzieję, że to tylko taki wypadek przy pracy i seria zacznie się rozkręcać.